Kiszone ogórki czy kapusta to już tradycyjne dania kuchni polskiej. Są tak popularne, że właściwie nie zwracamy już na nie uwagi. Stały się też składnikami wielu codziennych potraw. W czym tak naprawdę tkwi fenomen fermentowanej żywności i dlaczego powinniśmy sięgać po nią jak najczęściej?
Cały sekret kiszonek zawiera się w procesie fermentowania. To właśnie wtedy powstaje kwas mlekowy, który posiada zbawienny wpływ na mikroflorę bakteryjną naszych jelit poprzez dostarczanie tych „dobrych” bakterii. Jakie mamy z tego korzyści
- Wspieranie odporności – to główny i podstawowy plus. Zachowanie odpowiedniej równowagi w mikroflorze jelitowej to gwarancja właściwego działania całego układu odpornościowego. Z tego powodu nasza dieta powinna być bogata w fermentowane produkty szczególnie w okresach zwiększonego ryzyka zachorowania na grypę czy też przeziębienie.
- Odtruwanie organizmu – szybciej pozbywamy się toksyn oraz zanieczyszczeń. A to dlatego, że żywność fermentowana przyspiesza metabolizm. Łatwiej oczyścimy się z wszelkiego rodzaju substancji chemicznych i toksyn.
- Zwalczanie otyłości – poprzez wyrównywanie poziomu leptyny. Jest to hormon, który reguluje poczucie sytości. Powszechnie uważa się, że to właśnie zaburzenie w jego wydzielania jest jedną z głównych przyczyn powstawania tej choroby.
- Zmniejszanie stresu – i nie chodzi wyłącznie o poprawę nastroju wynikającą z faktu, że jesteśmy zdrowi, szczupli i odtruci. Znaczenie szczególne w tym względzie ma pewien szczep bakterii o nazwie Lactobacillus rhamnosus. Wpływa on na obniżenie hormonu stresu – kortyzolu.
Jak widzimy profity z konsumowania tego typu produktów są niebagatelne. Warto tu również dodać, że tak naprawdę kiszeniu poddać można właściwie każdy owoc lub warzywo. Wszystko zależy wyłącznie od naszej wyobraźni i umiejętności.
Uzbroić powinniśmy się też w sporą dozę cierpliwości, gdyż sam proces nie należy do najkrótszych i na efekty naszej pracy poczekać trzeba będzie nieraz nawet kilka tygodni. Zapewniamy jednak, że warto.